Przejdź do menu Przejdź do treści

(Nie)codzienna. Sztuka i kontekst – Klęczący i Frasobliwi. Obrazy uliczne Piotra Jargusz, wystawa w przestrzeniach zewnętrznych Muzeum Manggha

 

Serdecznie zapraszamy na wernisaż wystawy dyrektora Instytutu Malarstwa i Edukacji artystycznej, prof. Piotra Jargusza pt. Klęczący i Frasobliwi. Obrazy uliczne.

 

Wernisaż: 29 września 2025 (poniedziałek), godz. 18.00
 
Przestrzenie zewnętrzne Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, ul. Marii Konopnickiej 26
 

 

W moich Obrazach ulicznych postacie klęczące i frasobliwe odgrywają wyjątkowo ważną rolę zarówno symboliczną jak i emocjonalną. Ich obecność niesie wiele treści zarówno duchowych, społecznych jak i egzystencjalnych.

Klęczący to symbol pokory i codziennej modlitwy. W moich Obrazach ulicznych nie jest on jednak odniesieniem do religijnego schematu. To uniwersalny znak pokory i zatrzymania się w biegu życia. W miejskim pośpiechu klęcząca postać „spowalnia czas”, zatrzymuje uwagę przechodnia, zmusza go do refleksji. Odczytywana jest także jako „figura współczucia” bowiem pozycja klęczenia może być gestem solidarności z cierpiącymi, upokorzonymi, marginalizowanymi.

Podobnie figura człowieka modlącego się niekoniecznie musi mieć konotacje religijne. Może wyrażać transcendencję, duchowość, wewnętrzne wyciszenie.

Od siedemnastu lat każdego miesiąca moje obrazy pojawiają się naklejane na uliczne słupy ogłoszeniowe Krakowa zderzając się z brutalnością przestrzeni publicznej. Ten kontrast budzi emocje i prowokuje pytanie-– kiedy ostatnio klęczeliśmy nie z przymusu, lecz z potrzeby ducha?

 

Frasobliwy jest figurą bólu i egzystencjalnej refleksji. Choć postać ta nawiązuje do znanego w kulturze ludowej Chrystusa Frasobliwego – siedzącego z głową opartą na ręce, zamyślonego, pełnego smutku to w moich pracach ma szersze i uniwersalne znaczenie. Jest ikoną cierpienia ludzkiego, nie tylko w wymiarze religijnym, ale w kontekście codziennego życia, pełnego smutku, zagubienia, poczucia braku sensu. Jest obrazem człowieka w kryzysie – wycofanego i dumającego nad swoim miejscem w świecie. Jest też odbiciem nas samych – każdy może być „frasobliwy”, siedzieć na przystanku, znużony i pogrążony w myślach.

Przywracam tej figurze godność. Frasobliwy/frasobliwa są emblematami człowieczeństwa wrażliwego. Są cichymi bohaterami współczesności. Tymi którzy się modlą, milczą, rozpamiętują, cierpią – często niezauważani w zgiełku świata. W moim obrazach są to postacie bez twarzy, bez imion, ale wyraźnie obecne – stanowiące ikonę empatii, zadumy i bliskości.

Ich zaistnienie w przestrzeni publicznej czyni z miasta także miejsce duchowej refleksji.

Kontekst uliczny staje się swoistą przestrzenią pełną kontrastów i napięć, gdzie powierzchowności reklam, komunikatów miejskich i hałaśliwej komercji towarzyszy brak kontaktu emocjonalnego między ludźmi. Gesty postaci z moich obrazów są jak duchowe znaki drogowe – nie dają odpowiedzi, ale zapraszają do zatrzymania się.

 

Moja sztuka chce mieć znaczenie społeczne i być wyrazem troski o człowieka. Poprzez te figury buduję język czułości i uważności w przestrzeni, która często jest anonimowa i obojętna. Obrazy mają charakter społecznego apelu – mówią: „zobacz drugiego człowieka, który może być w tej chwili klęczący lub frasobliwy”. Klęczący i frasobliwi są w moich Obrazach ulicznych symbolem duchowości codziennej – pozareligijnej, ale głęboko ludzkiej. Przypominając o potrzebie empatii i uwrażliwienia w przestrzeni miasta działają jak gest milczącego sprzeciwu wobec zobojętnienia tworząc most między sztuką a społeczną obecnością.

Sztuka ulicy, od dawna przestała być tylko aktem buntu czy formą wandalizmu. Przekształciła się w pełnoprawny język artystyczny, który komentuje rzeczywistość, wchodzi z nią w dialog i tworzy alternatywny obszar kultury. Ulica staje się płótnem i laboratorium.

Moje obrazy powstają z uwrażliwienia na kontekst miejsca, społeczny puls miasta i niewypowiedziane historie jego mieszkańców. Pracując w przestrzeni publicznej nie narzucam swojej narracji lecz raczej wchodzę w dialog z otoczeniem. Obrazy uliczne mają formę subtelnej interwencji – są obecne ale nie dominujące. Dzięki temu potrafią wydobywać z przestrzeni coś, co dotąd było niewidzialne. To co czyni je ważnymi to ich zaangażowanie – nie w sensie dosłownym czy propagandowym, ale w rozumieniu głębokiej troski o człowieka. Mierząc się z problemami pamięci, tożsamości, społecznego wykluczenia, duchowości pozostawiam efemeryczne obrazy i ślady wykraczające poza samą materię obrazu.

Czy moja sztuka to sztuka osobna? Unikałem zawsze głównego nurtu. Nie chciałem się łatwo zaszufladkować. Moje Obrazy Uliczne to sztuka pogranicza – między malarstwem a performansem, między teorią a praktyką społeczną. Choć korzystam z malarskiego języka wizualnego, często ważniejszy jest sam akt obecności, sytuacja którą wywołuję. To czyni moją sztukę bliską ideom estetyki relacyjnej, w której główną rolę odgrywa spotkanie, wymiana i interakcja. Edukacja i misja. Moje podejście do edukacji artystycznej to także forma sztuki otwartej, dialogicznej, zakorzenionej w rzeczywistości społecznej. Uczę, że sztuka może i powinna być narzędziem przemiany – nie tylko estetycznej ale przede wszystkim ludzkiej.

Obrazy uliczne są dowodem na to że sztuka w przestrzeni publicznej nie musi być krzykliwa aby była zauważalna. Nie musi być konfrontacyjna, aby była istotna. Tworzę sztukę, która chociaż cicha i osobna, to jednak jest głęboko zakorzeniona we wspólnocie. To sztuka, która nie tyle zdobi przestrzeń wizualnie ale jej filozoficzna głębia pozwala odkryć ukryte znaczenia.

Dlaczego Obrazy uliczne są tak aktualne? Dotykają bowiem współczesnych problemów społecznych. Poruszają tematy samotności, wykluczenia, cierpienia, uchodźctwa, wojny, strachu – ale też i miłości czyli zjawisk które są żywo obecne we współczesnym doświadczeniu społecznym w konkretnej, aktualnej rzeczywistości. Obrazy są syntetyczne ale intensywne emocjonalne – przypominają posty lub komunikaty, co rezonuje ze stylem komunikacji mediów społecznościowych. Współgrają z wrażliwością dzisiejszego odbiorcy, który często funkcjonuje w świecie obrazów i krótkich przekazów. Obrazy w przestrzeni publicznej jako komentarz do obecnych relacji społecznych i alternatywa dla instytucjonalnej zamkniętej w czterech ścianach sztuki. Moje działania są partycypacyjne i dostępne dla każdego, a to odpowiada na zapotrzebowanie na sztukę demokratyczną, społeczną i zaangażowaną. Nie komentuję rzeczywistości, ale odzwierciedlam emocje społeczne – lęk, nadzieję, bezsilność, tęsknotę za wspólnotą. W świecie zdominowanym przez kryzysy (klimatyczny, ekonomiczny, wojenny) obrazy są aktualne emocjonalnie i duchowo, są odpowiedzią na znieczulicę i dezinformację, pytaniem o wolność – przypominają o ludzkim wymiarze życia.

 

Piotr Jargusz.

 

 

 (NIE)CODZIENNA. Sztuka i kontekst to dwuletni projekt badawczo artystyczny realizowany w IMiEA UKEN Kuratorki: Agata Małodobry, dr Monika Rydiger Liderka projektu dr hab. Agata Agatowska, prof. UKEN.